#62l78

Dobra, to będzie jedna z tych historii rodem z babskich książek, ale jej niesamowitość mnie przeraża i muszę się nią podzielić.

Wszystko zaczęło się w podstawówce. Była taka dziewczynka - Kasia, która strasznie mi się podobała. Jak to bardzo poważny zalotnik w drugiej klasie, z największym szacunkiem ją adorowałem. Zawsze razem w parze, zawsze na WF razem, zawsze w świetlicy starałem się być blisko niej. Oczywiście wtedy nie powiedziałbym, że to zakochanie, bardziej niezrozumiały magnes ciągnący mnie w tamtą stronę. Kasia potrafiła być naprawdę dziwna, była bardzo cicha, nieśmiała, ale cholernie mądra. Potem trafiliśmy do różnych klas. Nie widziałem już jej i przez lata nie zawracałem sobie tym głowy.

Aktualnie studiuję w Warszawie.
To było w zeszłym roku w listopadzie. Właśnie wracałem z zajęć i zaczął padać deszcz. Zwykle jestem tak roztrzepany, że nie sprawdzam pogody i nie miałem parasola. Ulewa jak cholera, jedynym miejscem gdzie mogę się schronić jest przystanek autobusowy albo daszek sklepu. Jako że na przystanku tłok, wybieram drugą opcję. Ktoś tam stoi. I tak... Dobrze myślicie... To była Kaśka. Ja oczywiście nie od razu ją poznałem, ona mnie też nie.
Staliśmy chyba z pięć minut nie przejmując się sobą i swoim towarzystwem, chociaż potem dziewczyna zaczęła na mnie zerkać. I głupio się śmieje :P A ja pajac nie rozumiem o co chodzi? Psycholka? I nagle się odzywa: "Widzę, że to już chyba przeznaczenie". Ja dalej jak idiota stoję i już poważnie myślę, czy do psychiatryka nie dzwonić. "Jak możesz nie poznawać dziewczyny, którą pocałowałeś jako 8-latek?". Ding dong... Znaczy to był pocałunek w policzek, żeby nie było wątpliwości ;) Tak w ogóle poza nią nie całowałem żadnej innej, czy dlatego, że faktycznie tylko ona była mi przeznaczona?

Nie będę już przynudzać, bo pewnie domyślacie się jak to się skończyło ;) W każdym razie rozglądam się za pierścionkiem :)
Annabel Odpowiedz

Piękna historia, która dołuje anonimowych singli...

avadellaira

Łączmy się.

dobrykarol

Cieszmy się z szczęścia autora! :D Takie już nasze społeczeństwo anonimowe.

hejkaokejkaa

Nam zostały jeszcze koty :')

PuszystyOgon

Wcale nie jestem singlem!
Po prostu... moj chłopak jest niewidzialny...

obloczek20

To musicie stanąć pod daszkiem przy sklepie, pogoda akurat taka jak w wyznaniu :D

zimowapanna

@obloczek20 jestem tak zdesperowana że chyba spróbuję ..

NarutoUzumaki

@obloczek20
Ja dziś stałam! I wiesz co?

Zmokłam.

NarutoUzumaki

Ale za to na treningu chłopak który mi się podoba zwrócił na mnie uwagę!
A przynajmniej tak mi się wydaje... xD

ForeverYoung

Ten moment kiedy znasz to uczucie ale juz nie jestes singlem ❤️

anonim2003

Ciebie xD

Zobacz więcej odpowiedzi (10)
NFZ Odpowiedz

Może nawet nieświadomie więcej razy przy niej byłeś? 😊
Piękna historia

WUIt Odpowiedz

Ding dong. Pora adoptować kota.

TrzymajSieBogdan Odpowiedz

Wciąż zostały mi koty...

RozowyKucyk Odpowiedz

Tylko jakieś tandety nie kup.

PanArbuz Odpowiedz

Zadzwoniłeś do tego psychiatryka?

flaszex Odpowiedz

Muszę zapamiętać, żeby nie sprawdzać pogody :D

Aqua Odpowiedz

Mam coraz większego doła przez anonimowe.
Szczęścia życzę, anonimowa Singielka!

BeHappyAllTimes Odpowiedz

Niby historia jakich wiele ale tak się miło czytało 💕😊

FranzKafka Odpowiedz

Pięknie ! :*

Zobacz więcej komentarzy (16)
Dodaj anonimowe wyznanie