Na dodatkowych zajęciach z wychowania fizycznego grałyśmy w piłkę ręczną. W pewnym momencie pośrodku boiska zbiegło się kilka dziewcząt chcących odebrać piłkę. Gdy dziewczyny rozbiegły się, bo piłka została podana dalej, ktoś w tamtym miejscu zauważył zwiniętą, grubą skarpetę. Zaczęły się śmiechy, że wypadła ze stanika. Oczywiście żadna z dziewcząt nie przyznała się...
W tym ja, to była moja skarpeta i wypchałam nią stanik.
Cóż, głupota i wstyd. :) Na szczęście do żadnej z dziewczyn nie przypisano skarpety.
Dodaj anonimowe wyznanie
I nie było widać komu zmalało?
Oesu, jak mnie w gimnazjum śmieszył widok wypchanych skarpetkami staników jak się przebierałyśmy w szatni.
Kurczę, że mnie takie widoki ominęły :(
FemaleCenobite, jaki masz rozmiar, że stały się one dla Ciebie kompleksem. Pytam z ciekawości
@Patka kompleks to kompleks, piersi nie muszą być duże żeby źle się z nimi czuć. Ja swojej miseczki B/C także nie lubię i wolałabym mieć mniejsze.
Czyli dwunastoletnie dziecko nie umiało dobrać rozmiaru stanika? Wow, to takie zabawne.
Czy tylko u mnie dziewczyny miały naturalne piersi, a jak ich nie miały to pobprostu to zostawiały?
Kurczę moje gimnazjum jakieś zacofane było bo nie kojarzę, żeby laski coś takiego robiły. Mi nawet do głowy nie przyszło jakoś nie rozumiem tej fazy:) I też by mnie to śmieszyło. Nawet wkurzało może.
Moje "koleżanki" w pierwszej klasie gimnazjum po wf-ie w szatni dosłownie zdarły ze mnie stanik, żeby udowodnić, że go wypycham. Nie wypychałam. Miałam miseczkę D. Praktycznie zawsze chodziłam w za dużych bluzach i swetrach, żeby to chociaż trochę ukryć.Najlepsze było to, że ta, która sprowokowała całe zdarzenie sama wypychała stanik, co wydało się kiedy "przypadkiem" podsunęła swoje praktycznie nieistniejące cycki pod nos koledze, a ten zobaczył wystające chusteczki i narobił ryku na całą klasę.
Moja koleżanka w gimnazjum tak wypychała stanik skarpetami, że cycki miała pod samą szyją 😂
Jakimś cudem u nas nikt sobie nie wypychał...
a co zrobilas z druga? przeciez widac bylo asymetrie
Heh, mialam zupelnie odwrotnie. Pod t-shirt ubieralam bardzo obcisla koszulke zeby zmniejszyc biust. Do dzis wstydze sie duzego i przez to ubieram sie jak najluzniej zeby nie bylo widac tych dwoch wielkich arbuzow.
To nie produkują już push up-ów? Czy to było kiedyś, kiedyś tam?