#3o0KS
Po każdej kupie na moich majtkach zostawała brązowa linia. Nie wiedziałam, że trzeba się podcierać dopóki papier jest czysty, a potem najlepiej jeszcze podetrzeć się mokrymi chusteczkami albo po prostu wskoczyć pod prysznic.
Myślałam, że ubrudzone w ten sposób majtki to norma, a problem zauważyłam od kiedy zamieszkałam z chłopakiem. (Mimochodem podczas prania widziałam, że on tak nie ma).
Teraz problem istnieje już tylko w przeszłości i za to dziękuję internetowi.
Masz bardzo dzielnego chłopaka.
Ej serio, ze mu tam nie śmierdziało jak szedł z nią do łóżka 🥵
No dupsko mimo wszystko pewnie czasem umyła to może ciągle nie śmierdziało, natomiast seks na pieska myślę że zupełnie odpada
A nie miałaś żadnego problemu z zapachem? Mówiąc wprost: ze smrodem? Dobrze, że już się nauczyłaś, nigdy nie jest za późno
Podrażnienia pewnie nie, skoro było stale nasmarowane
A nie piekł cię tyłek? Z ciekawości pytam...
albo swędział :o
Mi też nikt nie udzielał szczegółowych instrukcji, a nie miałam takich problemów. Niektórzy bez Internetu, mieliby problemy z oddychaniem, masakra.
Bez kitu, niektórzy ludzie bez internetu to jak bez mózgu
Etanolan, a na czym ona sie wtedy trzyma? w sensie trzyma majtek? srednio to logiczne
ja nie pamietam instrukcji moze jakies byly, ale podcieralam sie prawidlowo, tylko opcje od cipki do tylka wykoncypowalam o zgrozo dosc niedawno...
Ok, ale wystarczy triche ruszyc mozgiem... Wycieram - jest brudne. Trzeba wycierac dalej, czy juz nie? No chyba logiczne, ze wycierasz, by bylo czysto.
Podpaska. Jest strona klejaca i strona z jakims puchem. Po kij ten puch jest. No pewnie po to by wsiakala krew, z drugiej strony sie nijak nie przyda.
Trzeba MYSLEC LOGICZNIE samemu, a nie dzialac pod tytulem "mama mi nie powiedziala, ze widelec jest do miesa wiec pilam nim cale zycie zupe"
Tia, jakoś ostatnimi czasy wszyscy mają pretensję do rodziców o każdą pierdołę. Zero samodzielnego myślenia, czy wyciągania wniosków.
EtanolJak nikogo nie wyśmiewam. Twierdzę jedynie, że obwinianie rodziców jest bezasadne, bo, jak stwierdziła @charade, nie trzeba mieć lotności umysłu na poziomie Hawkinga, by stwierdzić, że jeśli mamy brudny tyłek, należy go nadal czyścić.
trutuska No niby masz rację, ale kurczę, gdy dziecko myje się raz w tygodniu, to niekoniecznie musi od niego wonieć tak, gdy chodzi cały dzień z brudnym tyłkiem i, przepraszam za wyrażenie,obsranymi majtkami. Poza tym, tak brud widać od razu, więc można wyciągnąć wnioski, że coś jest nie tak. Ale, fakt, lektura niektórych wyznań sprawia, że można stracić wiarę w znaczną część ludzkości.
@Etanolansodu tu się mylisz. Kubeczki rządzą ;p
Etanolansodu Akurat jeśli chodzi o higienę, to średnio się powinnaś wypowiadać. Nie tak dawno pisałaś, ze przez cały okres śpisz na ręczniku, który nasiąka krwią. Co rano dajesz go do szafy, a pierzesz go dopiero po okresie. Zanim się wyprzesz, to z chęcią dopisze linka.
Jak dla mnie takie zachowanie jest niehigieniczne.
Luuuuuuuzik, dawaj linka! 😂
Link: 97nLQ
Jeśli komuś nie chce się szukać to skopiowałam komentarz Etanola:
,,A czego oczekujesz uprawiając seks na kanapie? Oczywiście, że będzie plama, prawie zero szans, że jej nie będzie. Po drugie każda dziewczyna zna swój okres, ja na noc mam podpaske, czasami tampona też (Tylko chce sobie też od nich odpocząć w nocy), ale dodatkowo RĘCZNIK, RANO CHOWAM GO, CHOĆ JEST WE KRWI I DOPIERO PO OKRESIE PIORE''. Chciałam zaznaczyć caps lockiem ważną część jej komentarza. Tutaj właśnie mamy dziewczynę, która chwali się pod obecnym wyznaniem, że ma bzika na punkcie czystości i lubi jak wszystko jest czyste.
Nie oczekujcie, że Etanol to skomentuje. Nie pierwszy raz złapałam ją (jak i inni ludzie) na jej bullshicie, jak do tej pory nigdy się do tego nie odniosła ;).
Tak... nasza hinduska koleżanka jest znana z tego, że pieprzy momentami trzy po trzy ale za to zawsze feruje wyroki pod każdym wyznaniem. Bez cienia złośliwości to muszę stwierdzić, że jest niemal kwintesencją polskości. Zna się na wszystkim, ma wiedzę na każdy temat i zawsze chętnie jako ekspert się wypowie.
Ale takich rzeczy rodzice nie ucza. Na logike no. Nie przyszlo ci do glowy ze majtki nie powinny byc ciagle brudne? Przeciez nie podcieranie sie jest niekomfortowe, piecze, swedzi i okropnie cuchnie. Czasem trzeba samemu ruszyc glowa. Do tego gdy bylan mlodsza rodzice nie zauwazyli ze masz ciagle brudne majtki?
Nie byłem specjalnie zdziwiony, dopóki nie dotarłem do drugiego akapitu.
Byłem pewien, że się dowiedziałaś gdzieś w wieku dziesięciu lat, a nie jako dorosła :V
Wychodzi na to, że jesteś poprostu głupia skoro zajęło Ci to tyle czasu
Dosadne stwierdzenie, no ale tak jest. Sa rzeczy, ktorych nie trzeba tlumaczyc, bo sa.... logiczne. Dla duzej czesci spoleczenstwa przynajmniej, bylyby w tej sytuacji logiczne. Tobie chyba brakuje logiki, zeby nie wiedziec, ze wyciera sie cos po to, zeby bylo czyste.
Dziwi mnie, że rodzice nie zwrócili uwagi na brudne majtki, gdy robili pranie.
Ja się za to zastanawiam ile osób podciera się samym papierem a ile za każdym razem bierze prysznic lub używa mokrych chusteczek
Podcieram się samym papierem, aż nie ma na nim absolutnie żadnych brązowych śladów. Póki co, to działa bez zarzutu i nie mam żadnych podrażnień ani brudnych majtek.
@Etanolansodu no Ty to zawsze idealna, prawda? Już od dłuższego czasu zastanawiam się czy Twoje komentarze w internecie wynikają z poczucia niedowartościowania w życiu realnym, czy też z tego, że jesteś najzwyczajniej w świecie tworem wyobraźni najgenialniejszego trolla. Mam szczerą nadzieję, że kiedyś zobaczę na tej stronie wyznanie w stylu, że jesteś postacią zmyśloną.
PS. Proszę o wybaczenie za komentarz nie odnoszący się do wyznania.
hmmm zalezy. papier dopoki uzyty nie bedzie czysty
jesli jest tego hmmm wiecej lub rzadsze, to mokra chusteczka
prysznica nie biore, no chyba ze ktos ze znajomych ma bidet lub bidette
Czytałem kiedyś analogię do nasrania na klamkę. Było tam pytanie, czy będzie różnica jeśli wytrzemy ją zwykłym papierem, czy nawilzonym. W pierwszym przykładzie klamka po kilku wytarciach może wyglądać na czystą, ale czy taka jest naprawdę?
Monika Ja mam cały czas nadzieję, że to troll. W przeciwnym razie, borze szumiący, miej nas w opiece.😨
Ja mam wrażenie, że prysznic po każdej "dwójce" to jednak lekka przesada. Bakterie i drobiny niestrawionych resztek pokarmu będą w tych okolicach zawsze i generalnie nic nam nie zrobią. Trzebaby się szorować żelem antybakteryjnym żeby je wyplenić a to już jest szkodliwe dla zdrowia. W ogóle standardy" obrzydliwości" ostatnich lat trochę mnie przerażają...
Ja na punkcie higieny osobistej mam lekkiego bzika, także po dokładnym wytarciu papierem do białego :D leci poprawa z prysznicem i płynem do mycia. Tylko to zapewni 100% czystość.
zihat powodzenia w toalecie publicznej/pracowniczej
Ponad 100 partnerów? O dziewczyno, dobrze Ci słońce przygrzało. 😹
Do reszty się nie odniosę, bo jak zawsze bredzisz nie na temat.
Nie pisałam niczego takiego, przykro mi niezmiernie. A nawet gdyby tak było, nie byłoby mi wstyd. Skoro jesteś taka pewna, to pokaż słoneczko, kiedy podałam taką liczbę. Coś mi się wydaje, że znowu zrobiłaś z siebie błazna. Baaaj 🖕
Moi też nigdy mi tego nie mówili.Wydało mi się to logiczne i jakoś sama ogarnęłam.