#27vSM

Od zawsze byłam dzieckiem kochającym wszelkie zwierzątka, co odziedziczyłam po dziadku, który ratował wszelakie pisklęta wypadnięte z gniazd, odchowywał je, po czym wypuszczał, oczywiście ptaszki te (najczęściej były to wróble) trzymały się blisko dziadkowego podwórka. Jednak jeden z nich tak się do dziadka przyzwyczaił, że został na stałe w domu, reagował na imię i nie odlatywał nawet pomimo otwartych okien.
Byłam tak zafascynowana wróbelkami dziadka, że sama marzyłam, by kiedyś uratować jakiegoś pisklaczka.
I tak oto nastał ten niezapomniany dzień i początek właściwego wyznania.
Miałam wtedy może z 5 lat, siedziałam sobie na swoim krzesełku i wyglądałam przez okno, gdy nagle na naszym parapecie usiadł gołąb, pochodził chwilę, po czym odleciał. Wtem mój dziecięcy wzrok przykuło coś, co kochany gołąbek zostawił na parapecie, a dokładnie czarno-biała kuleczka.
Pierwsza myśl „TAK! TO JEST MÓJ DZIEŃ I MÓJ PISKLACZEK!”.
Ach, ta dziecinna naiwność i wyobraźnia...
Cała radosna chwyciłam mój mały cud i poleciałam pochwalić się rodzicom. Do tego dnia pamiętam ich miny oraz w dalszej kolejności histeryczny wybuch śmiechu...

Bo to była najzwyklejsza w świecie ptasia kupa.
Lucy5 Odpowiedz

Dziadek wspaniały! ❤

Tilia2

Owszem. Przy okazji warto przypomnieć, żeby nie "ratować" podlotków, bo historia jest dość inspirująca ;)

ohlala Odpowiedz

Tyle, że nie dałabyś rady podnieść w całości świeżej kupy gołębia (zresztą gołębie odchody to nie są zwarte kulki).

Hvafaen

Są płynne, więc jakie to dziecko miało problemy, że jakaś płynna breja to dla niej pisklaczek?

ohlala

Płynne też nie są (tak się może wydawać, jak leci z góry lub gołąb jest chory), ale no coś tu się nie zgadza. Tylko nie wiem, po co ktoś miałby ściemniać na ten temat, więc pewnie dopowiedziała sobie pewne rzeczy do wspomnienia.

grubekosci Odpowiedz

Nauka na całe życie:))) bardzo przydatna:)

Znam przypadek gdy dziecko nazbierało "orzeszków" w lesie i na całe szczęście tuż przed zjedzeniem zostało uświadomione, że są to odchody sarny:))

Lyssa Odpowiedz

5 letne dziecko nie odróżniające ptasiego gówna od jajka, czy ptaka? ekhm.... szczególnie, że ptaki wydalają kałomocz...

Dodaj anonimowe wyznanie