Hehe, uprawiałem prawdziwy seks, hehe. Patrzcie, jaki jestem dorosły i męski, hehe.

Jak ktoś uważa, że dzięki ruchaniu staje się wyjątkowy to znaczy, że myśli genitaliami, a nie mózgiem.

Te prawiczki tutaj to są te wyjątki, które potwierdzają regułę :-)

R*chanie się nie jest potrzebne do prawidłowego rozwoju.

Ale jest przyjemne. Spróbuj.

Po co ta złośliwość? Nawet nie tobie odpisywałam.

Jaka złośliwość? Serio mówię. Bez, jak to ujęłaś, r*chania, młodzi głupieją i potem piszą tu drętwe wypociny.

Ty tak na serio? xD zdesperowane prawiczki to nie wyznacznik wszystkich młodych ludzi, którzy nie są aktywni seksualnie. Bo jak brak odpowiedniej osoby, to z kim niby uprawiać ten seks? Z kim popadnie? Pomijam już tę jawną dyskryminację osób, które w ogóle nie mają popędu.

Luz, Truskawko, jakie wyznanie, takie komentarze :-)

Chyba że jest się aseksem, Ell.

Nie wiem jak to jest być aseksem, bo ja mam ochotę często i nie wyobrażam sobie życia bez seksu. Ale jeśli Ty, mając w tem temacie doświadczenie, tak mówisz, to nie sposób się nie zgodzić.

To powiedz AsiatoBasia czemu łaski zawsze mówią „miałam tylko 3”
Czyżby wstyd przed odkryciem prawdy?
Wiesz wolność seksualna ma swoją wtedy i zalety, ale dopiero po 30 ogarniasz, ze faceci nawet Ci ultra ruchacze chcieli by bardziej dziewicza laske. A te które latają po erasmusach i bzykają się jak króliki spuszczają w kiblu. Hipokryzja ale cóż ;)
Myślisz czemu w wielu kulturach ojcowie strzegą i oddają kobietę pod opiekę dopiero po ślubie wybranemu mężczyźnie ?

„Miałam jednego faceta” - „nie szanujesz się, bo nie sięgasz po to, o czym marzysz. Jak możesz wiedzieć czego chcesz skoro nie porównywałaś?”
„Miałam wielu facetów” - „nie szanujesz się, bo nie wiesz czego chcesz. Nic ci nie pasuje?”

Podobno najbardziej kobiecą rzeczą jest zrozumienie, że nie da się każdemu dogodzić.

hahah, ad personam AsiatoBasia:) na powodzenie nie narzekam, mam swoje zasady, od stulejarzy proszę mnie nie wyzywać:)
umówmy się, ty chcesz wolności seksualnej, ja miłości i wierności i partnerki, która nie puszczała się:) uprawiasz seks dla sportu, spoko, Twój wolny wybór.
Ja nie piętnuję, ja ostrzegam, zarówno koleżanki przed kolegami którzy ruchają po klubach czy burdelach, tak samo kolegów przed koleżankami, które są gościnne w kroku, niestety w młodym wieku myślimy nie tym co trzeba, a po latach wolności seksualnej pojawiają się jej konsekwencje. Przeżyjesz swoje, zobaczysz.
Znam wiele lasek, co po obskakaniu iluś k*tasow nagle zaczęły zauważać, ze nie mogą sobie ułożyć życia, znam też takie, które matka trzyma pod kloszem, bo sama ostro się zabawiała i widziała zgubny wpływ i konsekwencje.
życzę Ci szczerze miłości i znalezienia jej.
ja kiedyś bardzo chciałem mieć tę jedną jedyną i długa na nią czekałem, dawałem kosza wielu dziewczynom które chciały mnie mieć na już.
Prawiczkiem nie jestem i nie mogę wymagać aby była moja luba dziewicą, ale wstrzemięźliwość bardzo polecam, bo pomaga odkryć prawdziwe oblicze drugiego człowieka, niestety nie każdy jest gotów na takie poświęcenie.
Bywajcie zdrowi, choć w poglądach się nie zgadzamy:)

Ej marzyciel a to nie ty byłeś uzależniony od masturbacji? To dopiero żenada. Żadna szanująca się kobieta nie zechce takiego kapucyna, który strzela białym całymi dniami, jak brudas i zboczeniec.
Widzisz jakie to fajne w druga stronę? Obrażanie ludzi i ocenianie ich wartości na podstawie ich życia intymnego jest obrzydliwe.

To nick pasuje. Siedział pod ziemią w bunkrze i marzył o laskach, i wziął sprawy w swoje ręce :)

MarzycielSpodZiemi sądząc po komentarzach, skończyłeś już 30 lat. To najwyższa pora, żeby nauczyć się formułować opinie i odróżniać je od pseudo faktów.
Nie - "Faceci wolą wstrzemięźliwe laski", tylko na przykład - "Istnieją faceci którzy wolą wstrzemięźliwe laski, czego jestem przykładem", "Patrząc po moich znajomych większość facetów woli wstrzemięźliwe laski", "Z badań XXX wynika, że faceci wolą wstrzemięźliwe laski".
Robienie z niczym nie popartej (poza ew "Ja tak mam, wiec musi tak być") opinii, faktu, sprawia że np w moich oczach wydajesz się mało inteligenty i zakompleksiony, przez co trudno traktować Twoje argumenty na poważnie.